Bank Millennium zmienia strategię w sprawach frankowych: Rezygnacja ze skarg
kasacyjnych i apelacji na szeroką skalę
Bank Millennium zaskakuje swoją nową strategią w sprawach dotyczących kredytów
frankowych. Dotychczasowa taktyka banku polegała na maksymalnym wydłużaniu procesów
sądowych, apelacjach i skargach kasacyjnych nawet w obliczu wyroków niekorzystnych.
Jednak po serii przełomowych orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE)
oraz Sądu Najwyższego (SN), bank wyraźnie zmienia podejście, rezygnując z walki na
sądowych salach. Prawnicy frankowiczów i eksperci są zaskoczeni – zmiana nastąpiła
niespodziewanie, lecz jej motywy są dość oczywiste.
Drastyczna zmiana strategii
Bank Millennium od pewnego czasu wycofuje apelacje i skargi kasacyjne, nie chcąc dłużej
kontynuować kosztownych batalii sądowych, które z góry są skazane na porażkę. Przykłady
tego zaczęły pojawiać się już na początku roku, kiedy bank coraz częściej rezygnował z
odwoływania się od wyroków sądów I instancji, a teraz zjawisko to przybiera na sile.
Kancelarie frankowe informują, że bank zaczął masowo wycofywać skargi kasacyjne w
Sądzie Najwyższym, co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia.
Decyzja ta ma głębokie podstawy w zmieniającym się krajobrazie prawnym. TSUE oraz Sąd
Najwyższy w Polsce jednoznacznie opowiadają się po stronie kredytobiorców. Ostatnia,
kluczowa “duża uchwała frankowa” z kwietnia 2024 roku, której uzasadnienie opublikowano
we wrześniu, ostatecznie przesądziła, że w większości przypadków frankowicze mają rację.
Co więcej, sądy nie mogą zamieniać niedozwolonych klauzul w umowach kredytowych na
inne, co prowadzi do pełnego unieważnienia umów.
Koszty prawnicze i finansowe
Zmiana taktyki Banku Millennium nie wynika wyłącznie z pragnienia zakończenia sporów – to
przede wszystkim kwestia ograniczenia kosztów. Koszty przegranych procesów są wysokie,
zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę odsetki za opóźnienie, które mogą wynosić nawet
11,25% rocznie. Banki nie tylko tracą na apelacjach i skargach kasacyjnych, ale także są
zobowiązane do zwrotu kapitału oraz odsetek, co oznacza, że każdy dodatkowy rok sporu
obciąża bank o kolejne tysiące złotych. W niektórych przypadkach są to sumy rzędu
kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie.
Bank Millennium regularnie rezygnuje ze składania apelacji do sądów II instancji, ponieważ
kontynuowanie sporów przestało być dla niego opłacalne. Frankowicze wygrywają 99%
spraw, a każde kolejne odwołanie wiąże się nie tylko z wysokimi kosztami, ale także z
ryzykiem dalszego narastania długu wobec klientów
.
Powody zmiany strategii
Główna przyczyna zmiany strategii Banku Millennium to wydane przez Sąd Najwyższy we
wrześniu 2024 roku uzasadnienie “dużej uchwały frankowej”. SN potwierdził w nim
wcześniejsze prokonsumenckie orzeczenia, wskazując, że banki nie mają prawa żądać od
kredytobiorców wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy. Co
więcej, SN stanowczo odrzucił możliwość zastępowania klauzul abuzywnych innymi
mechanizmami ustalania kursu waluty. Oznacza to, że umowy kredytowe z klauzulami
niedozwolonymi powinny być unieważniane w całości.
Banki, w tym Bank Millennium, nie mają już nadziei na zmianę kierunku orzecznictwa. W
obliczu takich decyzji, wydłużanie sporów sądowych straciło sens.
Zmiany w prawie przyspieszą procesy frankowe
Kolejnym czynnikiem, który zmusił banki do zmiany strategii, są planowane zmiany w
Kodeksie postępowania cywilnego (Kpc), które jeszcze bardziej usprawnią procesy frankowe
i wzmocnią pozycję frankowiczów. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego, działająca pod
egidą Ministerstwa Sprawiedliwości, zapowiedziała reformy mające na celu uproszczenie
procedur i przyspieszenie postępowań. Oto najważniejsze zmiany, które mogą wejść w życie:
- Wydawanie wyroków na posiedzeniach niejawnych, co pozwoli na rozstrzyganie
spraw bez konieczności przeprowadzania rozpraw. - Przerzucenie ciężaru dowodowego na banki – to banki będą musiały przedstawić
szczegółowe wyliczenia dotyczące spłat kredytów. - Przesłuchiwanie kredytobiorców na piśmie, co zminimalizuje stres kredytobiorców
i przyspieszy postępowania. - Pozwy i odpowiedzi na formularzach urzędowych – uproszczona forma
dokumentów procesowych przesyłanych elektronicznie przyspieszy procedurę. - Sporządzanie uzasadnień wyroków na formularzach, co również przyczyni się do
szybszego wydawania orzeczeń. - Ograniczenie dowodów z zeznań świadków, szczególnie tych powoływanych przez
banki, co skróci procesy. - Zakaz modyfikacji powództwa przez banki, co utrudni im wydłużanie procesów.
- Jednoosobowe składy sędziowskie w postępowaniach odwoławczych, co
również wpłynie na przyspieszenie rozstrzygnięć. - Przeniesienie spraw o wartości do 200 tys. zł do sądów rejonowych, co odciąży
sądy okręgowe i przyspieszy rozstrzyganie mniejszych spraw. - Łatwiejszy dostęp do wstrzymania spłaty rat, jeśli kredytobiorca spłacił już pełną
kwotę kapitału. - Odciążenie sędziów dzięki rozpatrywaniu wniosków o zabezpieczenia przez
referendarzy sądowych, co usprawni procedury zabezpieczające.
Konsekwencje dla frankowiczów i innych banków
Zmiany w strategii Banku Millennium są wyraźnym sygnałem dla innych banków, które
najprawdopodobniej podążą w jego ślady. Frankowicze są teraz w silniejszej pozycji niż
kiedykolwiek wcześniej, a zapowiadane zmiany w przepisach prawnych jeszcze bardziej
umocnią ich przewagę. Banki, widząc nieuchronność kolejnych przegranych, będą dążyły do
jak najszybszego zakończenia sporów sądowych, aby ograniczyć koszty związane z
odsetkami za opóźnienia i obsługą prawną.
Podsumowanie
Bank Millennium przestał walczyć w sprawach frankowych, a jego nowe podejście wyznacza
trend, który z dużym prawdopodobieństwem zostanie podjęty przez inne banki. Frankowicze
wygrywają teraz sprawy szybciej, a zmiany w prawie cywilnym jeszcze bardziej przyspieszą
procesy, stawiając kredytobiorców w zdecydowanie korzystniejszej sytuacji.
Zapraszamy do współpracy. W nas analiza umowy jest bezpłatna i niezobowiązująca.
Sprawdź czy Twoja umowa ma błędy i można ją unieważnić.