Frankowicze zyskali już miliardy, a przed nimi kolejne wypłaty. Kto może jeszcze
skorzystać?
Do tej pory polskie banki wypłaciły Frankowiczom około 20 miliardów złotych, a prognozy
wskazują, że ta suma może jeszcze znacznie wzrosnąć. Środki te pochodzą z rezerw
tworzonych przez banki na pokrycie wypłat wynikających z prawomocnych wyroków
sądowych oraz zawartych ugód. Liderem pod względem przekazanych środków jest mBank,
który wypłacił około 7,6 miliarda złotych. PKO BP i Bank Millennium przeznaczyły na te cele
odpowiednio 5 i 4 miliardy złotych.
Każdy z siedmiu banków giełdowych posiadających portfele kredytów w CHF zabezpieczył
już w rezerwach więcej niż wynosi wartość ich aktywnych kredytów frankowych. Najwyższy
współczynnik pokrycia rezerwami mają PEKAO (142%), mBank (140%) oraz BNP Paribas
(138%). Mimo to banki wciąż będą zwiększać rezerwy w kolejnych latach, choć od 2026 roku
obciążenia mają być mniejsze. Problemem pozostają kredyty całkowicie spłacone, których
posiadacze również wygrywają procesy sądowe i mogą liczyć na znaczące wypłaty.
Setki tysięcy spraw i ugód
W siedmiu analizowanych bankach wciąż aktywnych jest około 144 tysiące umów kredytów
we frankach, choć początkowo było ich kilkukrotnie więcej. Do tej pory Frankowicze wygrali
26 tysięcy prawomocnych spraw sądowych, a banki zawarły łącznie 112,6 tysiąca ugód.
Najwięcej aktywnych spraw sądowych toczy się przeciwko PKO BP (36,5 tys.), Bankowi
Millennium (24,4 tys.) oraz Santander BP (21,6 tys.). Banki takie jak PEKAO czy ING, choć
posiadają mniejsze portfele kredytowe, również odnotowują wzrost liczby pozwów.
Dodatkowe rezerwy na odsetki i roszczenia
Banki muszą zabezpieczać nie tylko wypłaty głównych roszczeń, ale także odsetki za
opóźnienia. Dzięki orzeczeniom TSUE z grudnia 2022 roku kredytobiorcy mogą domagać się
odsetek od daty wezwania do zapłaty, co znacząco zwiększa wysokość zasądzanych kwot.
W niektórych przypadkach odsetki te wynoszą kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy złotych.
Dodatkowe miliardy z rezerw będą również przeznaczone na wypłaty dla osób, które już
spłaciły swoje kredyty, ale decydują się na sądowe dochodzenie swoich praw. Banki nie
oferują im ugód, co skutkuje rosnącą liczbą pozwów.
Eksperci ostrzegają przed przedawnieniem
Frankowicze, którzy chcą dochodzić swoich roszczeń, mają na to ograniczony czas –
zazwyczaj 6 lat od momentu, gdy dowiedzieli się o abuzywnym charakterze umowy.
Kluczowym wyrokiem w tej sprawie był wyrok TSUE w sprawie państwa Dziubak z 2019
roku. Oznacza to, że czas na składanie pozwów dla wielu Frankowiczów może upłynąć z
końcem 2025 roku.
Podsumowanie
Na rzecz Frankowiczów wypłacono już 20 miliardów złotych, a w bankowych rezerwach
pozostaje około 40 miliardów złotych. Siedem analizowanych banków przygotowuje się na
kolejne wypłaty zarówno dla posiadaczy aktywnych kredytów, jak i tych już spłaconych.
Korzystna sytuacja prawna Frankowiczów oraz wysokie koszty przegranych spraw zmuszają
banki do zwiększania rezerw i minimalizowania ryzyka związanego z odsetkami za
opóźnienia.
Osoby, które rozważają złożenie pozwu, powinny działać szybko, by uniknąć ryzyka
przedawnienia roszczeń. Banki, choć zabezpieczyły już znaczne środki, muszą przygotować
się na kolejne wyzwania związane z kredytami frankowymi.